To już dzisiaj! Plan jest tylko jeden - dotrzeć na Nordkapp. Rano szybko zwijamy namioty i ruszamy w drogę. Laponia jest po prostu cudna. Krajobraz, nienaruszona przyroda, mnóstwo dzikich reniferów. Im bliżej Nordkapp tym bardziej wszystko się kurczy. Z czasem po gęstych lasach pozostała tylko bezkresna tundra i droga na koniec świata znikająca za horyzontem. Mijając Lakslev ukazują nam się fiordy. Może i nie są tak okazałe jak na zachodnim wybrzeżu Norwegii ale i tak robią wrażenie.. w końcu jeszcze nikt z załogi "nie karmił" fiordów ;) Po drodze przejeżdżamy przez kilka tuneli, z których najbardziej okazały to "Nordkapptunnelen" łączący stały ląd z wyspą Mageroya (tam znajduje się Nordkapp). Tunel ten ma prawie 7km długości i przebiega ponad 200 metrów pod poziomem morza. Wow ! Ostatecznie docieramy do Nordkapp Camping gdzie w tym roku została wyznaczona meta. Tak, dotarliśmy do celu ! Na dodatek, jesteśmy jedną z pierwszych ekip, które tutaj dotarły ! Tego dnia postanowiliśmy zostać na kempingu, wykąpać się w ciepłej wodzie i rozpalić grilla. Czas rozpocząć fetę !