Mamy części ! Szukanie u znajomych w stodołach , w sklepach i na aukcjach internetowych przyniosło rezultaty, które też nie obciążyły naszej kieszeni zbyt mocno ;) Spragnieni już charakterystycznego dźwięku silnika przystąpiliśmy do pracy.... i Voilà ! Silnik poskładany do pierwotnego stanu. Po przekręceniu kluczyka była chwila niepewności, z resztą niesłuszna, bo chwilę później usłyszeliśmy piękny warkot :D Pacjent żyje i ma się dobrze... czas na docieranie nowych pierścieni. Od dzisiaj można już wypatrywać HippieNyssę na trasie Strzelce Opolskie - Izbicko - Opole :D