Farba wyschła, deski też już zaimpregnowane i przygotowane do montażu. Tak oto powstaje bagażnik w stylu "safari", który pomieści niejedną upolowaną kozicę ;)
wtorek, 31 lipca 2012
środa, 25 lipca 2012
Dyskoteka Pana Dżeka
Mimo, że silnik po ostatnim remoncie działał bez zarzutu, to jednak czasami dochodziło do dziwnych zaników iskry na świecach w wyniku czego silnik albo nierówno pracował... albo gasł. Diagnoza! Przewody zapłonowe! Okazało się, że oprócz uszkodzonego kabla między aparatem zapłonowym a rozdzielaczem, występują także przebicia iskry między przewodami a masą karoserii... istna dyskoteka przy zgaszonym świetle :) Swoją drogą, mało miejsca zostawili inżynierowie w komorze silnika na te kable... nie ma opcji, aby przynajmniej jeden z nich nie dotykał karoserii... nie wspominając już o dźwigni gazu, która lekko przyciera izolację przewodów. Trzeba będzie pomyśleć nad innym rozwiązaniem. Tymczasem, nie pozostało nic innego jak tylko wymienić przewody na nowe... made in USA ;) Niech służą dobrze na bałkańskich wojażach!
sobota, 21 lipca 2012
Przygotowanie dachu
Konstrukcja bagażnika jest już na ukończeniu... trzeba jeszcze wymyślić sposób montażu tego bagażnika na dachu. Nadwozie Nyski jest (w dużym uproszczeniu) zbudowane z kilku profili pokrytych blachą, ot polska myśl techniczna stworzona właśnie do kreatywnych przeróbek ;) Po krótkich oględzinach i paru szkicach przystąpiliśmy do pracy... wywiercenie kilku dziur w dachu oraz wspawanie szpilek przyniosło oczekiwany efekt. Można nakładać bagażnik ! :)
wtorek, 17 lipca 2012
Zaczynamy promować akcję w mediach !
Jeśli coś robić.. to na 120%. Jest to motto, którym kierujemy się w naszych przygotowaniach do rajdu. Oprócz remontowania samochodu, poszukiwania darczyńców staramy się dodatkowo promować akcję Złombol w zaprzyjaźnionych mediach... Wzorem ubiegłego roku, jeden z artykułów ukazał się na łamach gazety "Strzelec Opolski". Zapraszamy do lektury !
wtorek, 10 lipca 2012
Zasada nr 1: Nie ufaj wskaźnikowi paliwa
No i stało się :D Kiedyś musiał być pierwszy raz ! W drodze na stację benzynową zabrakło "nagle" paliwa... Okazało się, że wskaźnik paliwa inaczej "interpretuje" poziom zerowy niż kierowcy HippieNysy ;) No tak, wcześniej nie przyszło nam do głowy aby to sprawdzić, bo zawsze staraliśmy się na bieżąco uzupełniać poziom paliwa. Przynajmniej dostaliśmy porządną lekcję i cenną uwagę przed bałkańskimi wojażami!
sobota, 7 lipca 2012
Operacja udana, pacjent żyje !
Mamy części ! Szukanie u znajomych w stodołach , w sklepach i na aukcjach internetowych przyniosło rezultaty, które też nie obciążyły naszej kieszeni zbyt mocno ;) Spragnieni już charakterystycznego dźwięku silnika przystąpiliśmy do pracy.... i Voilà ! Silnik poskładany do pierwotnego stanu. Po przekręceniu kluczyka była chwila niepewności, z resztą niesłuszna, bo chwilę później usłyszeliśmy piękny warkot :D Pacjent żyje i ma się dobrze... czas na docieranie nowych pierścieni. Od dzisiaj można już wypatrywać HippieNyssę na trasie Strzelce Opolskie - Izbicko - Opole :D
wtorek, 3 lipca 2012
W oczekiwaniu na części
Remont starych samochodów rodem z PRL'u jest już sam w sobie niezłym wyzwaniem... okazuje się, że części do Nysy/Żuka są coraz trudniej do zdobycia lub po prostu mają strasznie zawyżoną cenę... widać, że samochody te zaczynają nabierać wartości kolekcjonerskiej ;)Ale dzisiaj nie o tym ! Oczekując na części nie marnujemy czasu. W ostatnich dniach pracujemy nadal nad naszym bagażnikiem, co wiąże się ze szlifowaniem, malowaniem, i jeszcze raz ze szlifowaniem i malowaniem ;) Jak zwykle podchodzimy do tematu niebanalnie... efekt "palonego drewna" uzyskany !